Gdy doszedłem m watahy, czułem się nie swojsko.
Inne wilki omijały mnie z daleka więc zapuściłem się w las.
Rozmyślałem o tym czy mnie kiedyś polubią, lub czy mam do nich zagadać.
Znowu podchodziłem do wilków: do Kry do Saturna i całej reszty.
Ale pomimo starań nie potrafiłem zagadać do nikogo.
Byłem smutny ale bardziej wyglądałem na takiego
który miałby za chwilę kogoś zabić.
Nagle zauważyłem cień jakiegoś wilka
< Dokończy ktoś??? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz