-Damon czy wiesz,że w wyborach startowały wilczyce co mają inne stanowiska?-powiedziałam mu
Damon spojrzał się na mnie zaskoczony i powiedział:
-Masz rację.Trzeba im to powiedzieć i zawołać wilczyce,które walczą o tą posadę.
-Prawda-przyznałam-Wyślijmy Ninę,Kychę i Diego po nie.
-Dobrze,a ty powiedz o naszej pomyłce tamtym.
-Ja nie-zaprotestowałam
-Czemu?-zapytał zdziwiony
-Bo ja nie lubię,gdy inni patrzą się na mnie w smutny sposób.
Roześmiał się,ale przestał,gdy zauważył,że wcale mi się to nie podoba.
-Dobrze pójdę-mruknął-A ty powiedz Ninie,Kyche i Diego,żeby poszli po tamte.
-To mogę zrobić-oznajmiłam
Uśmiechnął się i poszedł w swoją stronę,a ja w swoją:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz