-Nie jestem do końca zdecydowana-przyznałam
-Rozumiem-mruknął smutno
-Ayer możemy być Alfami,ale ja będę mieszkać tu!-powiedziałam twardo
Roześmiał się ironicznie.
-Co się tak brechtasz?-zapytałam zdziwiona
-Bo to bez sensu-odparł-Twoja rodzinna wataha tu,a tamta tam,a ty jesteś w tej rodzinnej!
-Trochę to poplątane-stwierdziłam
-Właśnie!
<Ayer>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz