Szedłem na spacer,samotnie,gdyż moją kochana Sofia spała twardo. Postanowiłem coś dla niej upolować. Niestety nie tego się spodziewałem. Gdy znalazłem parę jeleni mój wzrok zauważył całkiem ładną samiczkę. Uśmiechnąłem się i podszedłem do niej.
-Aaa!-krzyknęła wystraszona
Jelenie również się spłoszyły i uciekły. Samica wstała i spojrzała mi się twardo w oczy. Miała śliczną kremowo-brązową sierść,czerwone oczy, a między uszami sterczało pióro.
-Co ty robisz?!-fuknęła
-Nic-mruknąłem-Jesteś tu nowa?
Westchnęła i warknęła:
-Nie zmieniaj tematu!
Ostra sztuka-pomyślałem i dodałem:
-Nie zmieniam. Pytam się tylko czy jesteś tu nowa.
Znów westchnęła,ale lżej i powiedziała:
-Tak jestem tu nowa. Wczoraj dołączyłam,ale już podoba mi się tu. Na imię mi Elizabeth.
-Miło mi-odparłem-Ja mam na imię Shido. Nieźle polujesz.
Uśmiechnęła się porywczo i zapytała:
-Masz partnerkę?
-Tak,mam-odparłem nie świadomy jej zachcianek
-Ooo-wymruczała i podeszła bliżej mnie-No to jak przystojniaczku,może coś razem upolujemy?
Nie zastanowiłem się jeszcze dobrze nad odpowiedzią,a ona pociągła mnie w stronę saren.
<Elizabeth?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz